Wspólnota pojednania
Dzięki działaniu Ducha Bożego, grupa wierzących ludzi, staje się wspólnotą, staje się Kościołem. Pierwsze natchnione działaniem Ducha Świętego i mocne w przekazie wystąpienie Piotra w dzień Pięćdziesiątnicy przyczynia się do powstania pierwszej wspólnoty. Głównym celem naszej misji w Etiopii jest gromadzenie dzieci i młodzieży w braterskiej komunii podczas wspólnej nauki czy zajęciach sportowo-artystycznych oraz na modlitwie i Eucharystii. Braterska komunia, czyli komunia jednego ducha i jednego serca to wspólnota pod względem ludzkim, duchowym oraz materialnym, zawiązana aby w naszym Kościele nigdy nie było cierpiących niedostatek. Prawdziwa wspólnota chrześcijańska promieniuje radością oraz prostotą serca, są one dynamicznie otwarte oraz misyjne. Misja, jeszcze zanim staje się działaniem, jest przede wszystkim świadectwem i promieniowaniem miłością i przyjaźnią do bliźniego. Przyjaźń wymaga wzajemnej wymiany. Tego by nasz przyjaciel miał do dyspozycji wszystko, co znajduje się w naszym posiadaniu. Absolutnie sprawa nie dotyczy dóbr materialnych lecz przede wszystkim bogactw wewnętrznych.
Kościół, zarówno w Polsce jak i w Etiopii, potrzebuje jak powietrza i wody wzajemnego udoskonalania wrażliwości, uszlachetniania naszego serca. Prawdziwy chrześcijanin nie może przecież zgodzić się na to, aby osobowość jego bliźniego obfitowała w mniejsze dobra. Braterska komunia w ten sposób pobudza chrześcijan do rozwoju intelektualnego i duchowego. Przebywając w Etiopii dostrzegam ogromny szacunek jakim obdarowywani są tutejsi duchowni co objawia się bardzo częstym mianowaniem ich na mediatorów w konfliktach plemiennych. Abba Kibrom, ksiądz z parafii, w której obecnie przebywamy, pełni rolę skutecznego rozjemcy w konflikcie pomiędzy plemionami Guji a Gedeo. Pomiędzy tymi dwoma grupami etnicznymi toczył się wieloletni spór terytorialny oraz administracyjny. Dzięki wysiłkom Abby doszło do pojednania tych dwóch plemion, które od lat żyły we wzajemnej nienawiści. Tworzenie wspólnoty pojednania to wyzwanie miłości Chrystusa do ludzi, którą każdy chrześcijanin musi odtworzyć we własnym życiu, aby wszyscy poznali, że jesteśmy Jego uczniami. Kościół Katolicki w Etiopii potrzebuje naszej przyjaźni, nadziei, miłości i jedności ponieważ w ciągu minionych lat w głównej mierze przyczynia się do zachowania pokoju i pojednania w czasie licznych konfliktów i wojen domowych.
Etiopia to kraj ogromnych problemów. W każdym mieście, w którym przebywaliśmy można spotkać się ze skrajnym ubóstwem, tragicznym marnotrawstwem i tak skąpych zasobów, etniczną niestabilnością i konfliktami społecznymi. Obraz stworzony przez te problemy to nędza, wojna oraz brak nadziei. Na Etiopii dokonywana jest przez tzw. mocarstwa światowe nieustanna grabież. Kraj ten można porównać do owego człowieka pielgrzymującego z Jerycha do Jerozolimy, który został obdarty, pobity i porzucony na pół umarły. W Etiopii niezliczone ludzkie istoty, mężczyźni i kobiety, dzieci i młodzież leżą jak gdyby porzucone przy drodze, chore, poranione, głodne, bezsilne, opuszczone przez wszystkich. Etiopczycy pilnie potrzebują dobrych samarytan, którzy pospieszą im z pomocą.
Naszym wewnętrznym pragnieniem jest, aby polski Kościół nadal prowadził, cierpliwie i niestrudzenie dzieło miłosiernego samarytanina. Przez wiele lat reżimy polityczne, dziś już nieistniejące bądź przekształcone w bardziej zwodnicze systemy, dotkliwie gnębiły Etiopię. Zraniony naród musi teraz odzyskać wszystkie zasoby swego człowieczeństwa. Synowie i córki etiopskiej ziemi zasługują na wyrozumiałe wsparcie i opiekę duszpasterską narodu polskiego. Trzeba im pomóc w zebraniu sił, aby mogli oddać je w służbę wspólnego dobra.
Niech Duch Święty sprawi by etiopskie plemiona odznaczały się jednością braterską oraz różnorodnością w naszej wspólnej katolickiej misji.
Emil