ŚWIĘTA

Za kilka dni święta Bożego Narodzenia. Spędzimy je w 7 osób. Dwie osoby z Niemiec, jedna z Togo, Ghany, Wietnamu, Sierra Leone, Polski. Na ulicach, sklepach i rozmowach próżno szukać oczekiwania, podekscytowania czy wszechobecnych dekoracji. Temperatura powyżej 30 stopni, ale można zobaczyć ludzi w rękawiczkach i czapkach zimowych. Po Prostu powody nakłada są inne niż w grudniu w Polsce. Składowe nie wskazują na narodziny Jezusa, jednak dzięki temu, że nie jestem atakowany nachalnymi reklamami i oczekiwaniami – zatęskniłem, zatęskniłem duchowo. Idealnie wpasowała się w to miejsce
nowenna, za wszystkich parafian, która rozpoczęła się 16.12. Kościół jest skromnie ozdobiony, mała choinka i szopka z kartonów, idealny minimalizm. Na czas nowenny nie mamy obowiązków popołudniowych, za to wspólną modlitwę wszystkich domowników i wiernych, frekwencja jest nie tak duża jak w niedzielę, ale też nie tak mała jak w dzień powszedni. Dzięki temu jest rodzinnej, spędzamy więcej czasu razem. Nowenna jest czasem wytchnienia, dziękczynienia i przygotowań do świąt.
Wspomniałem o dwójce Niemców. Są chyba moim prywatnym prezentem na święta od Boga. Mają ponad 70 lat, małżeństwem ponad 40, są z zawodu lekarzami. Nie mają zdrowia nastolatków, a jednak bprzyjeżdżają regularnie do Sierra pracować w więzieniu, do kościoła potrafią pójść pieszo, po wszystkich stromych podejściach które oferuje Freetown. Zawsze z sercem w ręku. Uwielbiam ich słuchać i podglądać w działaniu. Są ogromnym przykładem i motywacja.

Życzę wszystkich spokojnych i błogosławionych świąt Bożego Narodzenia.

KUBA