Spóźniony Święty Mikołaj

Wszyscy wolontariusze, którzy 6 XII zwątpili w istnienie św. Mikołaja mogli wczoraj odzyskać swoją wiarę.
W trakcie wspólnej Eucharystii x Jerzy zwrócił szczególna uwagę na fakt, że modlitwa powinna być osobistym spotkaniem, rozmową. „Modlitwy, które znamy od dzieciństwa, takie jak różaniec czy koronka to tylko NARZĘDZIA, które mają nam pomóc, nie są one jednak istotą modlitwy”- zaznaczył kapłan. Po Mszy zebraliśmy się w naszej sali, a po kilku minutach w nasze progi zawitał św. Mikołaj i to z worem pełnym prezentów!
Każdy wolontariusz podchodził do św. Mikołaja i odpowiadał na jego łatwiejsze bądź trudniejsze pytania albo wykonywał jakieś zadanie. Ja na przykład musiałam śpiewać (!) by w nagrodę za grzeczne sprawowanie dostać książkę „Misyjne Zbliżenia – Świat oczami Misjonarzy” Wydawnictwa Papieskich Dzieł Misyjnych. My ewidentnie byliśmy grzeczni (skoro dostaliśmy takie ekstra prezenty), a wy? W Waszych domach (albo sercach) też zawitał święty?
Kalina