ŚPIEWAJĄC NA POMOC ETIOPII


„Misją jedną życie jest człowieka…”- w sobotni wieczór 19 grudnia br. w Klubie pod Muzami w Lubinie można było usłyszeć piękne słowa o powołaniu misyjnym, potrzebie pomocy Etiopii i czynieniu dobra dla innych. Taki przekaz wyśpiewała, podczas swojego recitalu, jedna z wolontariuszek wrocławskiego oddziału Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego- Kalina Kabat.
Dzięki szczerym i wymownym wyznaniom artystki, licznie przybyła publiczność, chociaż przez chwilę mogła poczuć empatię i solidarność z najbardziej potrzebującymi. „Jeśli ktoś z Państwa myśli, że w Polsce jest tak źle, że trzeba się pakować i natychmiast uciekać do Anglii to można zmienić swoje podejście biorąc pod uwagę sytuację w Etiopii.”- mówiła Kalina. „Tam służba zdrowia, straż pożarna i policja nie działają, gdyż nie mają środków oraz sprzętu, korupcja jest tak duża, że w porównaniu z Etiopią w Polsce w ogóle jej nie ma, dzieci, jeśli doznają luksusu pójścia do szkoły, to ich rodzice zazwyczaj już nie mają pieniędzy aby je wyżywić”- uzasadniła wolontariuszka. W swoim występie argumentowała sens i wartość misji, przekonywała, iż wyjazd do dzieci w Afryce nie będzie polegał na spektakularnym podniesieniu poziomu edukacji w Etiopii, jedzie tam aby uczyć dzieci pisać, czytać, liczyć- podstawowych rzeczy, których zazwyczaj nie mają szans poznać. Jak mówiła, jeśli ta misja zaowocuje tym, że chociaż jedna osoba, z tych, które spotka zmieni swój los dzięki jej pomocy i obecności, nie będzie musiała umierać, to jak tu nie jechać? Widownia ubogacona w piękny śpiew, utwory: Osieckiej, Przybory, Młynarskiego musiała zmierzyć się ze zrozumieniem i przyswojeniem głębi, którą niósł za sobą występ. Była to także okazja do zyskania informacji o SWMie i „nauce pomagania”. Charytatywny recital zakończyła zbiórka pieniędzy, środków, które pozwolą Kalinie na wyjazd i spełnienie jej pierwszej misji w Afryce.
(ruf)