“SALAMNO- DZIEŃ DOBRY”
Wrocław, godzina 3:00. Ruszamy w stronę lotniska w Warszawie. Aż nagle jedna z osób przypomniała sobie o braku żółtej książeczki. Na szczęście mieliśmy sporo czasu, by móc po nią pojechać. Po dotarciu na lotnisko przy odprawie okazało się, że każdy bagaż ma nadwagę i musimy ją zredukować. Gdy już po dwóch lotach wydawało nam się, że nic więcej nas nie zaskoczy, na porcie lotniczym w Addis Abebie przy kontroli dokumentów, urzędnik celny nie chciał mnie przepuścić dalej. Żądał, aby Siostry przyszły i potwierdziły, że przyjechaliśmy do nich. Środek nocy, nie wiadomo czy Siostry już są, a my nadal czekamy. Jednakże nie zapominając o możliwości wsparcia ze strony Pana Boga prosiliśmy pokornie o pomoc. Udało się. Dokumenty sprawdzone i możemy iść bez konieczności przybycia Sióstr.
Gdy czekaliśmy na odbiór bagaży, okazało się, że część z nich nie przyleciała z nami ze Stambułu. Po zgłoszeniu braku jednej walizki z niezbędnymi rzeczami medycznymi, przekazano nam informację, że zaginiony bagaż doleci dnia następnego. Pomimo wielogodzinnego czekania, Siostra Bhavya wraz z kierowcą wykazali się anielską cierpliwością dzięki której po wyjściu z budynku ujrzeliśmy ich uśmiechnięte twarze, co przyczyniło się w głównej mierze do poprawy naszego samopoczucia. Z lotniska udaliśmy się prosto do Modjo gdzie przywitała nas ulewa, brak wody oraz brak prądu. Gdy następnego dnia wstaliśmy wypoczęci udaliśmy się na posiłek i modlitwę.
Następnego dnia uczestniczyliśmy w dwóch bardzo ważnych dla tutejszych mieszkańców uroczystościach: odpust parafialny ku czci świętego Piotra i Pawła oraz zakończeniu roku szkolnego dla dzieci w wieku przedszkolnym. Charakter tych dwóch wydarzeń, tu w Modjo jest zupełnie inny od charakteru polskiego. Odpust jest najważniejszą uroczystością w roku liturgicznym, stąd też do kościoła parafialnego przybywa wielu wiernych. Wielogodzinna msza odprawiona w rycie wschodnim zakończyła się pełną entuzjazmu procesją wokół świątyni. Natomiast podczas akademii przedszkolaków, uczniowie wykazali się ogromnymi talentami zarówno aktorskimi jak i tanecznymi. W poniedziałek zaczęliśmy swoje obowiązki misyjne. Miejsce pracy pokazały nam s. Bhavya i s. Prasanna. Dzieci widząc mnie i Magdalenę, którą pamiętają z zeszłego roku bardzo się ucieszyły. Po przywitaniu się z nami wspólną modlitwą rozpoczęliśmy pierwsze zajęcia nauki angielskiego. Po pierwszym tygodniu zajęć zrobiliśmy dzieciom test sprawdzający dotychczasową wiedzę, który wypadł bardzo dobrze. Chcąc zawiązać wspólnotę z siostrami, zorganizowaliśmy wieczór filmowy. Wspólnie wybraliśmy film pt: “CHRISTIADA”, który bardzo poruszył nasze serca – odwagą młodego chłopca stającego w obronie wiary w Jezusa Chrystusa.
W sobotę natomiast gościliśmy Siostry znajdujące się na placówkach rozmieszczonych w Etiopii. Z tej okazji od samego rana przygotowywaliśmy dla sióstr Polską potrawę PIEROGI, która bardzo smakowała naszym gościom. W tym też dniu poznaliśmy dość okazałych rozmiarów owoc o nazwie “Jack”. Wspólnie z Siostrami spędziliśmy poobiedni czas na obieraniu smacznego owocu.
Bogu chwała za miniony tydzień !
Zarówno my, Siostry oraz dzieci bardzo prosimy o modlitwę w naszej intencji. Również zapewniamy o pamięci w modlitwie.
Łukasz