Rozesłanie przed… Świętami

 

5. kwietnia odbyło się ostatnie już przed Świętami spotkanie SWM-u. Z tej okazji wspólnie uczestniczylismy we Mszy Świętej celebrowanej przez naszego prezesa ks. Jerzego w Oratrium Salezjańskim przy ul. Prusa. Modliliśmy się w intencji naszej działalności wolontariackiej w całej Polsce oraz o pokój na świecie. Nie zabrakło również pięknej oprawy muzycznej prowadzonej przez Olę, Asię i Paulę.

Ks. Jerzy wygłosił dla nas homilię, której tematem był Ks. Bosko “dzisiaj”. Opowiadał o tym jak wiele szkół salezjańskich oraz oratoriów powstało dzięki inicjatywie Ks. Bosko (to dokładnie 1500 szkół w 132 krajach!). Bóg dał mu szczególną charyzmę, dzięki której również dzisiaj możemy dzieciom nieść nadzieję, radość, poczucie sensu, bezpieczeństwo oraz wykształcenie. Dzieci zyskują drugi dom, a nierzadko i rodzinę. Ks. Bosko mawiał: „Chcecie, żeby młodzież was kochała, kochajcie to, co kocha młodzież”. Ważne jest, aby być obecnym wśród młodych ludzi, aby mieli oni przekonanie, że są kochani, by nieść nadzieję, ponieważ ich świat często doświadcza wielu problemów oraz cierpienia. Młodzi potrzebują autorytetu Ks. Bosko. Warto go poznawać, odkrywać i patrzeć na niego, bo on bardzo wiele mówi i wnosi do naszego życia.

Nasz duszpasterz, wracając do dzisiejszej Ewangelii zachęcił nas, aby zadawać sobie pytanie: “Czy jesteśmy wewnętrznie wolni?”. Aby takimi się stać musimy trwać w nauce Chrystusa oraz żyć tą nauką. Ks. Jerzy nawiązał też do słów papieża Franciszka, o tym, że wielu ludzi odchodzi z Kościoła właśnie dlatego, że nie czyta Ewangelii. Należy ją czytać, a nawet kontemplować. To da nam wolność, której tak bardzo pragniemy i potrzebujemy. Grzech powoduje brak wolności, zniewolenie. Jezus natomiast może nas z grzechu wyciągnąć, jeśli będziemy trwać w Jego nauce.

Nasze spotkanie było bardzo owocne. Kolejne już niedługo, po Świętach.

Pragniemy wszystkim czytelnikom życzyć, aby Zmartwychwstały Pan napełnił wasze serca pokojem i miłością oraz przemieniał każdy smutek w radość, a każdy płacz i zmartwienie w szczęście i nadzieję!

 

Karolina