POC, CZYLI SCHRONIENIE

Walki, które trwały w Sudanie Południowym od 2016 do 2018 roku zmusiły masy do ucieczki z ich miast i wiosek. Schronienie znaleźli w miejscu o nazwie POC (Protection of Civilians). Jest to obóz, w którym podczas wojny mieszkało ponad 70 000 ludzi. Znajduje się na granicy Wau. Wokół niego wzniesione były wysokie mury, a brama strzeżona całą dobę była otwierana tylko w razie potrzeby.

Choć wojna skończyła się już 4 lata temu wiele osób nie wróciło do swoich domów i pozostało w POC. Prawdopodobnie większość z nich nie miała już w zasadzie do czego wracać. Na ten moment przebywa tam około 6000 ludzi. Obóz nie jest już tak pieczołowicie chroniony, każdy może swobodnie się po nim poruszać. Przekształcił się w coś w rodzaju slamsów. Ludzie skupieni w jednym miejscu, mieszkają w namiotach ustawionych w małych odległościach. Bez dostępu do bieżącej wody, czy elektryczności. Zwykle jeden barak zamieszkiwany jest przez kilka rodzin.

W jedną z niedziel udałam się tam z siostrami na Mszę Świętą. Odprawiana była kościele stworzonym z belek i dużego naciągniętego na nie materiału. Swoją obecnością wzbudziłyśmy dużo radości i zaciekawienia.

Gosia