Pierwsze zajęcia z dziećmi
Po okresie świętowania rozpoczęła się w końcu szkoła. Dzieciaki pojawiły się na zajęciach. Początek roku szkolnego przesunął się jednak nie tylko ze względu na święta, a także ze względu na panującą suszę. Ludzie w większości żyją tutaj z upraw kukurydzy, która stanowi dla nich upragniony pokarm i źródło dochodu. Kiedy nie ma plonów, nie ma pieniędzy, dlatego też wielu uczniów nie uczęszczało na zajęcia, ponieważ miało problemy z zakupem zeszytów. Rano prowadzę lekcje w szkole i przedszkolu, popołudniami spotykamy się na dodatkowych zajęciach z tańca, sztuki i przyrody.
Może trochę więcej opowiem o przedszkolu 🙂 . Wiele radości daje mi praca z dziećmi w tym wieku. Choć przyznam, że jest też ogromnym wyzwaniem, bo w grupie jest około 100 dzieci i powtarzanie w kółko: „Macisze” ( „Słuchajcie”) czasem już nie pomaga. Poznajemy język angielski, a ja oczywiście poznaję także ich język lokalny – Sidaminia. Ostatnio uczyliśmy się kolorów poprzez naukę piosenki, zabawy z chustą KLANZA i kolorowanie. Dzieci pewnych umiejętności dopiero się uczą, jak choćby malowania czy śpiewania w obcym języku, ale są bardzo zdolne i szybko zapamiętują. Już następnego dnia są w stanie odtworzyć całą piosenkę (nieważne czy była ona po angielsku, czy po polsku) i zaśpiewać ją pod oknem mojego pokoju.