Opowieści o misji w Sudanie Południowym
W tym tygodniu wolontariuszki – Gosia i Ola – podzieliły się z nami historiami, które przeżyły podczas realizacji swojego trzymiesięcznego projektu w państwie liczącym niecałe 11 lat.
Do Sudanu Południowego wyruszyły we 3 – Ola, Gosia i Hela. Obdarzone różnymi talentami, świetnie zgrane, uzupełniały się wzajemnie. Opowiedziały nam o przygodach lotniskowych, zagubionych bagażach, zasadach, których lepiej w Sudanie Południowym nie łamać. O jedzeniu, zwyczajach, tradycji, aktualnej sytuacji mieszkańców kraju, sytuacji kobiet oraz o aniołach, których spotkały na swojej wyboistej drodze.
Dziewczyny pomagały prowadzić misję Siostrom Salezjankom. Większość czasu spędziły w miejscowości Wau, pracując w dwóch szkołach oraz w klinice. Musiały zmierzyć się z barierą językową, nadzwyczajną intensywnością zajęć, trudnościami w opanowaniu niesfornych uczniów, a także sporą ilością pacjentów oczekujących w kolejce na udzielenie pomocy medycznej.
Swój wolny czas poświęcały na odwiedziny chłopców mieszkających w domu dla dzieci ulicy. Spędzały go nie tylko na grach i zabawach – Gosia zajmowała się również zmianą opatrunków wychowanków tej placówki.
Sporo wyzwań, wrażeń i trudności stało się dla wolontariuszek powodem do ogromnej satysfakcji z przeprowadzonego projektu. Hela wciąż pracuje na misji w Sudanie Południowym. Niedługo dołączą do niej nasi kolejni wolontariusze.
Hela, myślimy o Tobie! 😊
Tutaj możecie znaleźć zapiski z bloga Oli, Gosi i Heli… oraz z innych projektów misyjnych.
Olka