Odpowiedź animatora na COVID-19
Wyłonił się z głębin niedostępnych dla żadnego człowieka. Prze naprzód i nie chce odpuścić. Gigant zaprzyjaźnia się z każdym zakątkiem naszego społeczeństwa i stawia nasz świat pod swoimi stopami.Od czasu pojawienia się COVID-19 dobrze prosperujące instytucje się rozpadły, a wielu ośrodkom brakuje zdolności do utrzymania swojej działalności. Przez obecność COVID-19 nasz dzisiejszy świat płacze krwawymi łzami, a każde indywidualne nieszczęście to nieopowiedziana i niewysłuchana historia. Życie jest nie do zniesienia. Ekonomia walczy o równowagę gospodarczą – stabilizację zależności podaży, popytu i cen. Jesteśmy powstrzymywani od uczestnictwa w kulcie, obligowani do omijania świętych miejsc. Edukacja jest elementem systemowego śmietnika, a każda blokada to coraz bardziej oswojony dźwięk ogłuszającego bębna w każdym społeczeństwie.
W tym niespokojnym czasie grupa młodych liderów – zwanych Animatorami – pod kierunkiem Salezjanów Ks. Bosko Matadi odpowiedziała na wezwanie „Nie pytaj o to, co twój kraj może zrobić dla ciebie, ale o to, co Ty możesz zrobić dla swojego kraju”. Zdobyliśmy się na odwagę, aby rozpowszechniać wiadomości o zagrożeniu zarażeniem się koronawirusem i możliwościach zapobiegania rozpowszechniania się choroby. Wykorzystaliśmy nasze umiejętności, czas, talenty i dobytek. Chodziliśmy od społeczności do społeczności; od jednej dzielnicy slumsów do drugiej; od domu do domu; od człowieka do człowiek – bez względu na ich status społeczny.
Nasze przesłania opierają się na działaniach zapobiegawczych podanych przez Światową Organizację Zdrowia:
- Częste mycie rąk mydłem i czystą wodą lub środkami dezynfekującymi.
- Niedotykanie oczu, ust i nosa brudnymi rękami.
- Unikanie spotkań towarzyskich (kluby, centra intelektualne itp.).
- Zachowanie dystansu społecznego (co najmniej 6 stóp od siebie).
- Przebywanie w domu.
Gdy czujesz lub doświadczasz któregokolwiek z objawów – zadzwoń pod numer 4455 w celu uzyskania pomocy w nagłych wypadkach.
Wszystkich, których odwiedziliśmy, nauczyliśmy także rozpoznawania pewnych objawów wirusa, które obejmują:
- gorączkę
- kaszel
- duszność
- katar
Jedzenie stało się podstawą przetrwania. Usłyszeliśmy, że żywiciele wielu rodzin stracili źródło dochodów z powodu pandemii. Największe żniwo wirus zebrał wśród najuboższych. Aby odpowiedzieć na te widoczne gołym okiem problemy, rozdaliśmy produkty żywnościowe: ryż, cebulę i olej. Dystrybuowaliśmy również m.in. wiadra i środki dezynfekujące wśród członków najbardziej potrzebujących społeczności, aby ułatwić im dbanie o higienę, w tym najważniejsze – mycie rąk. Starając się wspierać edukację, rozdawaliśmy uczniom książki (ze wszystkich przedmiotów i poziomów nauczania), aby mogli pracować samodzielnie w domu. Wierzymy, że są naszymi przyszłymi liderami. Nagraliśmy film dla naszych pracowników służby zdrowia w podziękowaniu za ich ogromny wkład w walkę z tym zagrożeniem – są naszymi obrońcami w walce z koronawirusem.
Wreszcie – wierząc, że ziemia nie ma boleści, z którym niebo nie może sobie poradzić – jako wspólnota zakonna modliliśmy się do naszego niebiańskiego Ojca, aby udzielił nam łaski miłosierdzia i uzdrowił świat cały. Nieustannie dążymy do wykopania tego wirusa z Liberii. To też minie.
Amouchen Dossen – animator Młodzieżowego Centrum ks. Bosko w Matadi (Liberia)