Niedzielne Eucharystie

Rozpoczął się już rok szkolny. Większość czasu spędzam, przebywając z uczniami w szkole i przedszkolu. Niedzielne dni są jednak dla mnie okazją, kiedy razem z księżmi mogę jechać na Msze Święte, które co tydzień sprawowane są w innych częściach wioski. Oprócz naszego głównego kościoła do parafii przynależy również 71 kaplic. To dla mnie bardzo poruszające, kiedy wchodzi się do kaplicy wypełnionej po brzegi ludźmi lub do takiej, w której już brakuje miejsca i ludzie siedzą tłumnie na zewnątrz. Jest to dla nich wyjątkowa chwila, ponieważ jedynie raz na dwa lub trzy miesiące mogą uczestniczyć we Mszy i przyjąć Komunię Świętą.
W czasie jednej Mszy kapłani udzielają Chrztu Świętego nie tylko bardzo wielu dzieciom, ale także osobom starszym. Licznie błogosławią również małżeństwa. Miałam okazję uczestniczyć w tej pięknej ceremonii. Po uroczystości kościelnej zaproszono nas do jednego z domów państwa młodych, by podzielić się radością. Poczęstowano nas tradycyjną potrawą etiopską – wase, która przygotowywana jest z łodygi false banana. Podano nam również kawę, którą w Etiopii pija się najczęściej z solą i masłemL.
W ostatnią niedzielę przyjechaliśmy do jednej z kaplic, a tam mnóstwo wiernych siedziało na polanie przed kościołem w oczekiwaniu na kapłana. Kiedy pierwszy raz zobaczyłam ten obraz, od razu przyszła mi myśl scena z Ewangelii, jak Jezus nauczał tłumy. Mieszkańcy tej wioski również przyszli, aby słuchać Słowa Bożego; aby ofiarować ten czas Jemu; aby wspólnie dziękować za każde dobro, chociażby za długo oczekiwany i wymadlany przez każdego deszcz, który już od dłuższego czasu pada każdego dnia.