MONGOLSKI STEP I PÓŁKOLONIE

Drugi tydzień w Ułan Bator minął nam bardzo intensywnie! Nie tylko mieliśmy okazję jeździć na wielbłądzie, spać w jurcie i zobaczyć piękne, rozległe stepy, ale co ważniejsze zaczęliśmy pracować z chłopcami. Zrobiliśmy śliczne latawce i udaliśmy się za miasto do wsi Shovoo, gdzie już dziś rozpoczęliśmy letnie półkolonie dla naszych podopiecznych.
To już nasz drugi tydzień w Mongolii. Mieliśmy okazję zwiedzić kawałek tego pięknego kraju. Pracujący tutaj misjonarz wraz z dwiema siostrami zakonnymi zabrali nas na wycieczkę do Karakorum, pierwszej stolicy Mongolii. Spaliśmy tam w jurcie! Po drodze nie zabrakło atrakcji. Zatrzymaliśmy się na niedużej pustyni, zwanej przez mieszkańców małą Gobi, gdzie mieliśmy okazję jeździć na wielbłądach! Podczas podróży mogliśmy zobaczyć piękne stepy, tak charakterystyczne dla Mongolii. A po Karakorum oprowadziły nas miejscowe dzieci!
Po powrocie do Ułan Bator czekali na nas chłopcy z domu dla dzieci ulicy, którzy po Naadamie spędzonym z krewnymi, wrócili do Care Center. Mogliśmy więc poprowadzić z nimi pierwsze zajęcia. Stworzyliśmy piękne latawce! Chłopcom podobała się też zabawa z kolorową chustą.
Po kupieniu w stolicy Mongolii ostatnich rzeczy niezbędnych na obóz letni, wraz z chłopcami opuściliśmy wreszcie Ułan Bator i udaliśmy się do wsi Shovoo. To tutaj rozpoczęły się właśnie półkolonie, na których prowadzimy zajęcia dla dzieci. Są to zajęcia artystyczne, nauka angielskiego, a także zajęcia komputerowe i sportowe!
Patrycja