MISJA: MONGOLIA TO JESZCZE NIE KONIEC

Minął właśnie ostatni pełny tydzień naszej misji. Do wylotu zostało już tylko kilka dni. Jednak my nie zwolniliśmy.
W tym tygodniu udało nam się wraz z bratem Andrew odwiedzić muzeum historii Mongolii, skąd mogliśmy dowiedzieć się wielu ciekawych faktów historycznych i ciekawostek o tym kraju. Jeżeli chodzi o pracę z chłopcami to wciąż staramy się z nimi uczyć i dobrze bawić. Najpierw pomagamy im w zadaniach domowych a później oglądamy bajki, gramy w ich ulubiona grę Halli Galli, a ostatnio nawet mogli zaprojektować własnych nadruk na koszulce. Każdy z nich dostał biały t-shirt oraz mazaki do tkanin, mogli malować co tylko chcieli, od drzew i kwiatków po Spidermana. Chłopcy świetnie się przy tym bawili, tak jak i my, szczególnie, gdy na koniec zabawy urządziliśmy im pokaz mody. Czasem, gdy chłopcy są w szkole lub uczą się sami, przygotowujemy dla nich galaretki, kisiel lub budyń, aby mieli słodki przerywnik w czasie nauki. Spełniamy się również kulinarnie w domu salezjanów, przygotowujemy polskie śniadania, a ostatnio upiekliśmy nawet 4 pizze. Dla nas też był to przywilej, gdyż mogliśmy chociaż jeden posiłek zjeść bez ryżu. Udało nam się również udać na pocztę i wysłać kartki z podziękowaniem dla naszych darczyńców, aby okazać im wdzięczność za okazaną pomoc.
Marysia