MINUTA GONI MINUTĘ, SEKUNDA SEKUNDĘ, A GDZIE MY GONIMY?

KILKA PRZEMYŚLEŃ NA POCZĄTEK

„Nie miał za wiele ten, kto miał dużo. Nie miał za mało ten, kto miał niewiele.”  (2 Kor 8,15)

Gdy odwiedzamy ludzi mieszkających w Etiopii zawsze z uśmiechem na twarzy otwierają dla nas drzwi swoich domów i to mnie bardzo zadziwia jak mało potrzeba, aby kogoś uszczęśliwić. Proponują bune (kawę), częstują tym co mają, przepraszają za nieporządek. Żyją w okropnych warunkach – dla nas, oni zaś cieszą się, że mają dach nad głową. Kocham te uśmiechnięte oczy, otwarte pomarszczone ręce. Podziwiam ich, że potrafią w pełni wykorzystać czas. My natomiast pędzimy z pracy do domu, z domu do pracy. Przyzwyczajamy się do naszego życia, nawet jeśli nie chcemy być w tym miejscu, w którym się znajdujemy. Również zaczynamy zapominać, że człowiek potrzebuje drugiego człowieka. Zaczynamy zamykać się na innych, przez co tracimy cel w naszym życiu, tracimy drogę, powołanie. Staramy się, aby nasz plan był najlepszy, aby nasza droga była piękniejsza od innych dróg.

Podczas niedzielnej homilii biskup zadał nam trzy pytania i udzielił nam wskazówek:

  1. Co powinienem czynić, aby osiągnąć życie wieczne?

Jest to najważniejsze pytanie, które każdy chrześcijanin powinien sobie codziennie zadawać. Powinno się stać podstawą naszego chrześcijańskiego życia. Przed każdą decyzją, przed każdym krokiem to pytanie musi nam towarzyszyć.

  1. Dla kogo JA mam być bliźnim?

Dla wszystkich! Dla tych którzy nas otaczają, którzy potrzebują naszej pomocy. To są nasi bliźni – bez względu na status, na poglądy, na kolor, na przynależność do grupy.

  1. Jakim jestem człowiekiem?
  2. Złodziejem – „Co jest twoje, jest moje”,
  3. Kapłanem lub Lewitą – „Co jest twoje, to jest twoje, a co jest moje, jest moje”
  4. czy Samarytaninem – „Co jest moje, jest twoje”.

 

JAK WYGLĄDA NASZA PRACA W NEKEMTE?

Praca z dziećmi jest wspaniała, choć bardzo wymagająca. W pierwszym dniu naszego obozu przyszło jedynie 57 dzieci, w drugim dniu już troszkę więcej 115, w trzecim 125, w czwartym już przestaliśmy liczyć ?  Jest to pierwszy taki obóz organizowany tu w Nekemte przez nasz wolontariat. Dzieci z wielką chęcią przychodzą na zajęcia i powoli zaczynamy się poznawać. Co robimy? Już pewnie wiecie ? Zajęcia z języka angielskiego, sportowe, artystyczne.

 

CO SIĘ DZIEJE U SIÓSTR MIŁOSIERDZIA?

Kochane Siostrzyczki, przy nich każdy dzień zawsze jest słoneczny pomimo iż codziennie pada deszcz, grzmi i jest zimno. Nie możemy narzekać na nudę, jest dużo rzeczy do zrobienia. W tym tygodniu niespodzianka goniła niespodziankę:

– świętowaliśmy imieniny s. Christiny, s. Ani oraz moje,

– uczestniczyliśmy w spotkaniu u biskupa, tu również nie zabrakło uśmiechów na twarzach kiedy uczyliśmy biskupa, księży i siostry z innych zgromadzeń tańczyć „Chocolate”,

– braliśmy udział w coffee ceremony na pożegnanie gości z Indii,

– Siostry zabrały nas do miejscowego muzeum, aby pokazać nam kulturę oromo,

– poznaliśmy czteroletnią dziewczynkę, która potrafiła wymienić części ciała w języku angielskim (jej wymowa była lepsza od mojej ?)

W tym tygodniu zamienimy się w …… , a nie zdradzę ? Dowiecie się w następnym odcinku ?

Z Panem Bogiem! Salamno!

 

Magdalena

 

Ps 1 U Sióstr jest remont i nie mamy sufitów, więc od deszczu chroni nas jedynie blacha. Oznacza to, że jest wtedy bardzo głośno.
Łukasz musi spać na lewej połowie łóżka, ponieważ na prawej kapie na niego z dachu.

Ps 2 Czasami też pada grad.

Ps 3 Pozdrowienia dla rodzinki, dla Pięknej, dla Ostatniego Bastionu, dla kolegów z roku ? i reszty znanych alumnów.