Kobieta na krańcu świata
W dzień tak popularnego święta, jakim jest dzień kobiet i nasze cotygodniowe spotkanie poświęcone było właśnie kobietom, a dokładniej ich prawom. Nie skupialiśmy się jednak na krzykliwych postulatach podnoszonych dziś w różnych miejscach świata tzw. zachodu, lecz przenieśliśmy się do krajów Globalnego Południa, by zbadać jakie są problemy, pragnienia i marzenia kobiet żyjących w jakże odmiennych realiach.
Prowadząca spotkanie Paula wprowadziła nas w tematykę przedstawiając definicję praw kobiet (tak, tak! mocno upraszczając – to po prostu prawa człowieka) i historię walki o nie z przełomów XIX i XX wieku. Co ciekawe, Polska doczekała się równych praw wyborczych dla kobiet i mężczyzn jako jedno z pierwszych państw w Europie, bo już w roku 1918. Dla porównania – Kuwejt wprowadził to prawo dopiero w 2005 roku.
Niestety, o takim stanie wolności obywatelskich jaki mamy w Europie i naszej Globalnej Północy, mogą tylko pomarzyć kobiety z niektórych krajów Afryki i Azji. Ich „prawa” często nie są faktycznymi przywilejami, odpowiadając bardziej zakazom. Przykładami mogą być tu chociażby niemożność dziedziczenia po mężu, ograniczony dostęp do edukacji, konieczność znoszenia wielożeństwa swoich partnerów, kończąc na karze ukamienowania za cudzołóstwo (nawet domniemane). Najbardziej skrajnym przykładem niesprawiedliwości i cierpienia jaki dotyka kobiety jest wciąż problem obrzezania kobiet, obecny w wielu kulturach plemiennych z Afryki. Zwyczaj ten jest tak głęboko zakorzeniony, że nawet mimo obecnego prawnego zakazu stosowania go oraz szerokiej akcji edukacyjnej szacuje się, ze na świecie jest obecnie ok. 200 mln dotkniętych nim kobiet.
Na szczęście problemy kobiet na świecie są zauważane i kierowana jest do nich pomoc, zarówno formalna, z ramienia międzynarodowych rządowych organizacji (milenijne – i dalsze – cele rozwoju ONZ), jak i ta bardziej bezpośrednia, w ramach projektów organizacji pozarządowych. Kobiety takie jak Ellen Johnson-Sirleaf (prezydent Liberii) stają się „idolkami” Afrykanek, a o ich problemach śpiewa m.in. znana na całym świecie Cesária Évora z Wysp Zielonego Przylądka.
W ramach prezentacji obejrzeliśmy także krótki film produkcji Art. 43 pt. „I want to be a tailor”, który pokazywał proste pragnienia kobiet w Nepalu, a także drogę do ich szczęśliwej realizacji. Ten pozytywny film znajdziecie tutaj: https://vimeo.com/91594565
Dzięki naszym wolontariuszom płci męskiej nie obyło się także bez kwiatka i miłych życzeń o pięknie kobiecości. Spotkaniu towarzyszyła ożywiona dyskusja, która trwałaby pewnie do teraz, gdyby nie „słówko” – tym razem od naszej przyszłotygodniowej prelegentki s. Dolores Zok, zaczerpnięte z misyjnego życia ubogacające świadectwo pewnej afrykańskiej staruszki…
Ala