INTEGRACJA W WARSZAWIE
Posted on |
Ostatni weekend jako wrocławski SWM spędziliśmy na wspólnej, corocznej integracji. Jak zeszłoroczna integracja zabrała nas do czeskiej Pragi, tak w tym roku zaprowadziła nas na warszawską Pragę (i nie tylko). Co nasz wolontariat z ks. Bartoszem na czele robił w stolicy? Przekonajcie się sami!
Nieco po zmroku, w piątek zameldowaliśmy się pod Bazyliką Najświętszego Serca Jezusowego na warszawskiej Pradze. To tam, w oratorium Jana Bosco mieliśmy okazję zakwaterować się na weekend. Nie minęło dużo czasu, aby rozpoczęła się integracja z prawdziwego zdarzenia. Grając w “Tajniaków” i rozmawiając na tematy przeróżne poznawaliśmy coraz lepiej siebie nawzajem.
W sobotę z samego rana wyruszyliśmy do centrum Warszawy, aby skorzystać z faktu, że zawitaliśmy w naszej stolicy. Nasz spacer po mieście rozpoczęliśmy pod Pałacem Kultury, po krótkiej przechadzce po okolicy udaliśmy się na małą, poranną kawkę. po której dołączyły do nas Gosia i Patrycja, które nie mogły pojechać z nami w piątek. Wspólnie ruszyliśmy do Łazienek Królewskich spacerując i pogłębiając nasze relacje w rozmowach. Na koniec dnia udaliśmy się jeszcze do Muzeum Powstania Warszawskiego. Przewędrowaliśmy przez muzeum zapoznając się ze stałą wystawą, słuchając relacji czy korzystając z wystawy interaktywnej, która zestawiała nas z wizerunkiem któregoś z Powstańców. Pogłębiliśmy w ten sposób naszą świadomość historii i wrażliwość w tym zakresie, racji na nadchodzące Święto Niepodległości. Późnym wieczorem dołączył jeszcze do nas Robert i już w pełnym składzie zżywaliśmy się przy grze w karty i inne gry stołowe.
Następnego dnia udaliśmy się jeszcze do Salezjańskiego Ośrodka Misyjnego, który koordynuje wyjazdy misyjne polskich Salezjanów oraz wolontariuszy z całego kraju w ramach nieco innej formacji misyjnej, niż ta znana nam z działań SWM-u. Na miejscu zajęli się nami Salezjanie odpowiedzialni za Animację Misyjną w SOM. Na początku ks. Marek Kowalski oprowadził nas po ośrodku przedstawiając różne miejsca tam i opowiadając nam o misjach i zbiorach pamiątek misyjnych z całego świata. Na sam koniec zaprowadził nas do kaplicy z pięknie wykonanym, drewnianym ołtarzem. Tam ksiądz Bartosz odprawił Mszę Świętą. W czasie swojego kazania, w nawiązaniu do pierwszego czytania, opowiedział o zaufaniu dla drugiego człowieka.
Po skończonej Mszy ks. Marek zaprosił nas do jadalni. Tam inicjatywę przejął ks. Henryk Bonkowski, który opowiadając nam o animacji misyjnej u Salezjanów, prezentując nam różne misyjne piosenki w najrozmaitszych językach świata (zapraszając nas przy tym do wspólnego śpiewu) i prezentując swoje umiejętności żonglerskie, dodatkowo uświetnił nasz czas przy kawie i ciastku. Atmosfera spotkania wprowadziła nas w doskonałe nastroje. Spotkanie z misjonarzami, którzy całą swoją postawą udowadniają, że odnaleźli swoje powołanie i dzielą się nim z radością, na pewno pomogła nam jeszcze lepiej nastroić się do odkrywania i realizowania powołania w naszych misjach. Wróciliśmy do domów radośni, mogąc jedynie żałować, że nasza integracja nie potrwała choć chwilę dłużej i ciesząc się z czasu, który był nam dany.
Piotr