Kalas czyli koniec
„Oby tylko moja rodzina poznała mnie na lotnisku po następnych czterech miesiącach”. Takimi słowami Maria zakończyła swój poprzedni wpis na blogu. Teraz perspektywa trochę się zmieniła. Świat stanął lekko na głowie.
„Oby tylko moja rodzina poznała mnie na lotnisku po następnych czterech miesiącach”. Takimi słowami Maria zakończyła swój poprzedni wpis na blogu. Teraz perspektywa trochę się zmieniła. Świat stanął lekko na głowie.
Czas ma to do siebie, że płynie szybciej niż komukolwiek się wydaje, albo raczej szybciej niż mi się wydawało. Kiedy myślami stałam jeszcze jedną nogą na lotnisku we Wrocławiu uświadomiłam sobie, że to przecież już prawie cztery miesiące i ani mnie ani mojej nogi tam nie ma. Przypatrując się sobie dokładniej nawet mogę uwierzyć, że […]
W ostatni weekend stycznia moja mama zaczęła upominać się o wpis na bloga. Dlaczego go jeszcze nie napisałam, dawno już nie było, już czas. Długo się zastanawiałam co napisać, bo o czym pisać jeśli nie dzieje się nic spektakularnego, kiedy są wakacje, kiedy planuję swój przyszły rok szkolny?
Nie czekałam na Boże Narodzenie w tym roku. Może inaczej… nie spodziewałam się, że przyjdzie.
Ciężko mi zebrać myśli dlatego napisze w czterech punktach: obóz, Adwent, ulotne chwile, Thanksgiving.
To już mój drugi wyjazd misyjny w tym roku. Ten wyjazd jest jednak inny. Bo opuszczam Polskę z perspektywą powrotu za 8 miesięcy. Na lotnisku do ostatniej możliwej chwili, ostatniej bramki, obracam się żeby jeszcze raz popatrzeć się na swoją rodzinę, którą muszę zostawić. Na pokład samolotu wsiadam sama. To w takich chwilach mimo, że […]
Dzisiaj chciałabym trochę opowiedzieć jak wyglądał festiwal szkolny. Ale najpierw muszę powiedzieć, że we wrześniu przyjechały 3 wolontariuszki ze Stanów Zjednoczonych. Elaine jest pielęgniarką i pracuje w klinice. Megan pracuje w drugiej szkole prowadzonej przez siostry i to ona będzie współpracować z Marysią już za kilka chwil. Ana Kate jak już wcześniej wspominałam pracuje ze […]
Mój trzeci wpis a wciąż nie napisałam czym się dokładnie zajmuję. Zacznę więc od odpowiedzi na najczęściej zadawane mi pytania:
W ciągu tego miesiąca działo się na prawdę dużo. Nie tylko dlatego, że wszystko jest tutaj dla mnie nowe, również dlatego, że 24 sierpnia siostry organizowały dużą uroczystość z okazji srebrnego jubileuszu święceń s. Juliet.
Przed wyjazdem często słyszałam pytanie: jak przygotowania do wyjazdu? Starałam się przygotować najbardziej jak tylko mogłam. Teraz, kiedy jestem tu wiem, że nie mogłam przygotować się na wszystko.