,,Dziś wyjedziemy już razem…”
Stało się… dzisiaj o 20:30 wylatujemy do Polski. Pisząc tego newsa mam łzy w oczach, ale radość i ogromną nadzieję w sercu. Nie potrafię swoich uczuć przelać na klawiaturę, to po prostu trzeba przeżyć.
Stało się… dzisiaj o 20:30 wylatujemy do Polski. Pisząc tego newsa mam łzy w oczach, ale radość i ogromną nadzieję w sercu. Nie potrafię swoich uczuć przelać na klawiaturę, to po prostu trzeba przeżyć.
Chyba jedną z trudniejszych części tej misji jest opowiedzenie tego co się dzieje.
Od kilku dni zastanawiałam się co napisać w moim kolejnym wpisie na bloga… , ale pewne wydarzenie mi w tym pomogło- Bóg to jednak troszczy się o WSZYSTKO- przejdźmy więc dalej 😉
Misz masz afrykańsko-polski czy przepis na nowy dom na końcu świata?
Czy my, aby na pewno tam? Co ze sobą zabrać? Jak my się spakujemy? Te wszystkie pytania są już za nami. Pan Bóg doskonale wskazał nam odpowiedzi. Od tygodnia jesteśmy w Liberii, a dokładniej w stolicy, czyli Monrovii.
Mój ostatni tydzień w Liberii był, tak jak cały pobyt tutaj, pełen wrażeń i emocji. Teraz gdy pakuję te kilka rzeczy, które mi zostały próbuję poskładać te wszystkie wydarzenia w jakiś logiczny sens. Dobro chyba nie ma swojej logiki. Miłość jest nielogiczna i właśnie tak się czuję 🙂 Ostatni tydzień warsztatów poświęciliśmy na temat konfliktów […]
Najczęstsze pytanie jakie ostatnio słyszę to chyba to czy mogę zmienić datę swojego biletu powrotnego do Polski 🙂 Tak, jak też czuję że pozostał tylko dzień mojego pobytu w Liberii. Wszystko to co dobre szybko się kończy. Ale czy na pewno? Może to właśnie początek… Liberyjczycy lubią rozmawiać. Doświadczyłam tego szczególnie podczas warsztatów na temat […]
2 tygodnie za mną i 2 przede mną 🙂 Choć życie w Liberii ma nieco wolniejsze tempo niż w Polsce, to czas płynie tak samo szybko. Tutaj po prostu inaczej się go spędza. Nawet stojąc w korku i widząc przed sobą wymuszający pierwszeństwo samochód czy zahaczający o twoje lusterko motocykl nikt się nie denerwuje. Przecież […]
Tydzień temu, gdy byłam już w drodze do Liberii nie spodziewałam się, że tyle wydarzy się w tym czasie. Od środy do piątku godziny dopołudniowe spędzałam przygotowując szkolenie dla animatorów. Po południu Don Bosco Youth Center wypełniało się prawie 200 dzieci i młodzieży, którzy przychodzili do Oratorium. Jadąc na zakupy przed szkoleniem po raz kolejny […]
Po intensywnych przygotowaniach, pakowaniu ogromu rzeczy, które otrzymałam od ludzi dobrej woli, zamknięciu ostatnich spraw w Polsce i prawie 24 godzinnej podróży powróciłam do Don Bosco Youth Center w New Matadi (Liberia). Wróciłam, a wrażenie takie jakbym nigdy stąd nie wyjechała. Jakby na te prawie 5 lat czas w Liberii zatrzymał się. Pierwsze zderzenie to […]