BYĆ WIZJONEREM JAK JAN BOSCO

Ostatnie spotkanie naszego wolontariatu odbyło się w środę, pierwszego lutego, a więc już dzień po dniu świętego Jana Bosco. Rocznica narodzin świętego dla nieba jest dla całego środowiska Salezjańskiego wyjątkowa. Nie mogliśmy więc przejść obok niej obojętnie. Dlatego też nasze środowe spotkanie rozpoczęło się Eucharystią, po której czekała na nas drobna niespodzianka… 

Spotkaliśmy się tradycyjnie przed dziewiętnastą, jednak nie w salce na Świętokrzyskiej, a w kaplicy w domu Salezjanów. W czasie liturgii ksiądz Jerzy nawiązał do życiorysu założyciela zgromadzenia Salezjanów. Zwrócił szczególną uwagę na fakt, że Janek Bosko był wizjonerem. Całe jego życie było dążeniem do urzeczywistniania wizji. Wizji dzięki którym lepiej odkrywał i rozumiał Wizję Bożą. Za przykładem świętego z Turynu i my powinniśmy być wizjonerami z całych sił dążyć do urzeczywistnienia naszych wizji poprzez nieustanną służbę Bogu i drugiemu człowiekowi. Nie możemy też zapominać, że i my w działaniach wolontariatu wypełniamy wizję Jana Bosko, który mówił “Misja jest moim marzeniem, moim snem”.

Świętowania obchodów Dnia Jana Bosco nie mogliśmy jednak zakończyć na Eucharystii. Zaraz po skończonej mszy udaliśmy się do naszej siedziby, a następnie do sali informatycznej w szkole salezjańskiej, gdzie czekała już na nas wspomniana niespodzianka. NIespodzianką tą okazała się możliwość skorzystania z systemu do rozszerzonej rzeczywistości, który w ostatnim czasie został nabyty przez szkołę salezjańską. Korzystając z dobrodziejstwa technologii przenieśliśmy się do szkoły w Tanzanii, na Kilimandżaro, czy do wnętrza ludzkiej żyły. Dowiedzieliśmy się także w jaki sposób będą prowadzone lekcje z pomocą gogli VR. 

Po takich obchodach możemy tylko zadać sobie pytanie: czy ja mam mam wizję? Czy staram się ją urzeczywistnić?

Piotr