Bez uprzedzeń

W ostatnią środę mieliśmy przyjemność uczestniczyć w warsztatach dotyczących uprzedzeń i oceniania, organizowanych przez Paulę Łuszczek. Można było wziąć udział w interaktywnych ćwiczeniach. A to wszystko w ramach kontynuacji tematu “Wśród tubylców”

Najpierw podzieliliśmy się na grupy, z których jedna wyszła z pomieszczenia i miała za zadanie po powrocie dowiedzieć się czego druga grupa potrzebuje, jaka jest ich kultura oraz czy możemy im jakoś pomóc. Byliśmy gośćmi, którzy przybyli do innego kraju. Druga grupa była gospodarzami. Sprawa wydawałaby się łatwa, gdyby nie to, że druga grupa mogła odpowiadać na nasze pytania tylko “tak” lub “nie”. Po za tym, jak się okazało odpowiadali pozytywnie, kiedy uśmiechaliśmy, a negatywnie, kiedy byliśmy poważni. Na pytania panów zaś odpowiadali tylko panowie. Grupa pierwsza zastanawiała się, bo nie wiedziała, dlaczego nie można się od drugiej niczego dowiedzieć i dlaczego tamci się tak zachowują. Zrobiło się spore zamieszanie i zdziwienie… Całe ćwiczenie nauczyło nas, że bez chęci porozumienia się z obu stron nie dojdziemy do konsensusu.

 
Następnie wybraliśmy kilka osób z grupy i przypisaliśmy im różne role społeczne, tj. kobieta, mężczyzna, szef, chora psychicznie blondynka. Osoby, które odgrywały te role, nie wiedziały kim są. Miały się tego dowiedzieć dopiero z kontekstu wypowiedzi innych osób w stosunku do nich. Pojawiła się więc sytuacja, że do mężczyzny wszyscy mówili np.: “zrób to, zanieś to”, do kobiety: “zrób kanapkę”, a do chorej psychicznie: “weź leki”.
 
Była to kolejna cenna lekcja mówiąca o tym, że łatwo jest nam kategoryzować ludzi tylko ze względu na np. status społeczny czy wygląd.
 
Janek